Od lipca przytyłam 10kg. Tyje od antydepresantów a nie mogę ich zmienić na razie, ale o dziwo nie boli mnie to jakoś bardzo. Mam duży dyskomfort gdy patrzę w lustro ale z drugiej strony czyje ze odkąd się leczę i chodzę na terapie to robię coś dla siebie, opiekuje się sobą. Powoli chyba zaczynam wychodzić z mojego dołu. Małymi krokami.