Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Reasumując-dzień kolejny :) chyba padnę z dumy :D


Jestem z siebie dumna. Wszystko robię na sto procent. Jestem skupiona i ogarnięta. Lubię siebie taką. Czuję, że mam nad  wszystkim kontrolę, że jestem przez to lepsza, nie wiem jak to określić. Ale to ja rządzę jedzeniem, a nie jedzenie mną.

Wchodzę do sklepu, mijam słodycze, nawet nie zerkam na nie, nie myślę o tym, że przez moment ssie mnie w żołądku, kiedy wybieram dla męża bułki – paluchy, a obok pachną mi ulubione pączki- z luuuukrrrreeeem (szloch). Staram się- tak bardzo, że jestem z siebie po prostu dumna.

Przetrwałam :) Naprawdę zaczynam wierzyć, że tym razem się zmienię do końca. I wodę piję jak wielbłąd - codziennie dwa litry ( czyli te magiczne 8 szklanek, skrzętnie odznaczając w moim notesiku). Miałam tu oczywiście jakąś kroplę wstawiać, ale :D:D:D

Jedzonko

6.00- 6.30

2 kanapki z masłem roślinnym i dżemem truskawkowym

9.00- 9.40

banan

12.00-12.30

-

15.00-15.30

Potrawka z kurczaka, kasza gryczana, surówka z białej kapusty-koperkowa

18.00-18.30

21.00

Papryka czerwona – 1 sztuka średnia

2 kanapki z masłem roślinnym, filetem z indyka i pomidorem (powtórka z wczoraj, muszę nad tym popracować )(tajemnica)

Grzeszki ]:>

Brrrak (swiety)

Trening

Godzina

5.15

18.00

Wykonane ćw.

30 min. rower

1 h rower, brzuszki , nogi, trucht 5 min., stepper 5 min. + odpoczynek od siłowych

Ilość snu

3h

Samopoczucie

Rewelacja, nie jestem ani zmęczona, ani rozdrażniona.

 

  • BridgetJones52

    BridgetJones52

    10 września 2015, 23:19

    Brawo, aż miło się czyta, jak tak sama siebie chwalisz. Ja też Cię pochwalę. Dobrą robota!

    • karaluszyca

      karaluszyca

      10 września 2015, 23:21

      Dziękuję :D Chwalę się, bo pękam z dumy, że daję radę. Kurczę, to takie faje uczucie, że to ja rządzę :) i że nawet jeśli są pokusy i inni nie wytrzymują, ja potrafię nad sobą panować.

  • danjol

    danjol

    8 września 2015, 23:50

    Gratuluję!!! Prawda jak wiele od jedzenia zależy? Oby energii starczyło Ci na długo - aż do wymarzonego celu :) Tylko ta ilość godzin snu trochę martwi ...

    • karaluszyca

      karaluszyca

      9 września 2015, 00:36

      To tylko tak czasem. Masz rację- od jedzenia wiele zależy, aż zaczynam skłaniać się ku temu, że wszystko niemal :)

  • Sadpotato

    Sadpotato

    8 września 2015, 23:04

    Oby każdy kolejny dzień był taki !:)

    • karaluszyca

      karaluszyca

      8 września 2015, 23:16

      No prawda, że ładnie ? :) Jedna jakaś długa przerwa mi się zrobiła, ale coś na nią zaradzę . I cholernie dużo energii mam :)