Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
bałwanek na drugiej pozycji utrzymany

udanego tygodnia :)

spacer w taką pogodę to nie lada wyzwanie.

chyba będziesz mnie musiała skopać w dupę żebym się ogarnęła

chyba będziesz mnie musiała skopać w dupę żebym się ogarnęła

Oj mi sie marza balwanki :-)

No suka jak nic! :P Zumbę ćwiczysz z płyty, czy z neta?

Bo bałwanki sa na czasie;)

Warunki ci bedą sprzyjały wiec na pewno doczekasz się siekiereczki. Trzymam kciuki za powodzenie:)

Mój na szczescie odpuscil i mam aż dwie siekierki ,ale ja chce 6.

Bałwanek czy siekierka oto jest pytanie

Czyli odpoczelas :)

kOCHANA:))TO DAWAJ LINKA:)))

BRAWO ZA DIETKĘ:))WYTAŃCZ SIĘ ZA MNIE NA TEJ ZUMBY U NAS NIE MA NIESTETY;((MIĘŁGO DNIA:))

Wiem z czasów kiedy byłam młodsza, jak to jest palić w piecu i pamiętam zimy kiedy rano okna były pomalowane przez mróz i nic nie było widać. To były czasy, a na dodatek kibelek był na dworze, zimno nie zimno trzeba było iść tyłek wymrozić :-) Już niedługo będzie wiosna :-) Pozdrawiam

siekiereczka będzie: -) fajnie, że odpoczęłaś

to mąż aż tyle miejsca zajmuje?! :))))

gratuluję i miłego dnia życzę :)

Milego tygodnia!

to dobrze że odpoczełaś, pozdrawiam i miłego dnia

Udanego startu w nowy tydzień