Leniwa sobota niewypałem. Miało być zdrowo, a wyszło jak zawsze. Jednak kto przewidział, że sukcesy matematyczne zaowocują przepysznym sushi jak i tłustszym obiadem .-.? No nic. Nie wyszło, ale to nie koniec świata. Jutro niedziela- zaczynamy zmiany. Wprowadzamy lekkie posiłki jak i krótkie ćwiczenia ;) Małymi kroczkami do celu, aż się uda ;)
Chciałam podziękować za komentarze, pomogły. Najprawdopodobniej zacznę swoje ćwiczenia z Chodakowską, a z czasem dołożę coś nowego, gdy moje leniwe ciało się przyzwyczai do nowego trybu ;)
Do jutra ;)
Keepcalmandschudnij
28 lutego 2015, 21:21Chodakowska ma fajnie traningi :DPolecam
StokrotQa
28 lutego 2015, 21:03Powodzenia ! ;)