Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
lekka jak piórko!!!


Tak się dzisiaj czuję! Dostałam @, i czuję jak jestem lżejsza ale powiedziałam sobie że wejdę na wagę za dwa dni (minie 5 dni uderzenia) później wskakuję w rytm 3/3. Dzisiaj mroźno, troszkę śniegu czuć że święta  tuż tuż - bardzo pozytywnie mnie to nastraja. Dzisiaj ubrałam czarne getry, dopasowany nowy czarny golfik - no to mi się podoba jak nie sterczy brzuszek. Na śniadanko byly placuszki owsiane z chudym twarogiem i kawka z cykorią i mlekiem 0,5. Pan przywiózł mi dokumenty także jadę rejestrować autko a popołudniu z młodszym jadę do alergologa na piersze odczulanie. Lubie jak mam tak wypełniony dzień. Wczoraj zmęczyłam szafe męża dwie torby ciuchów w odstawkę i jakie luzy na półkach. Dzisiaj w planach szafa w garderobie - nabita na maksa. Zawsze twierdzę że sprzątanie to nie tylko praca fizyczna ale rownież umysłowa, bo ile trzeba się nagłówkować jak to wszystko upchnąć tak by miało swoje miejsce (niestety moj mąż ma zamiłowanie do zbieractwa - wszystko się może przydać kolekcjonuje pudełka, kartoniki, opakowania po wszelkich urządzeniach elektronicznych)Ale dzisiaj wszystko pofrunie 

Zmykam kochaniutkie, jeszcze coś chapsnę przed wyjściem i wyciągnę piersiątka coby sie rozmroziły jak wrócę. Narazie nie mam pomysłu co upichcić...hmm pomyślę.

  • aniii7

    aniii7

    28 listopada 2010, 16:40

    Ale Ciebie już ubyło :)) Fajnie masz z nowym autkiem, ja na swoje chyba się nie doczekam, no może kiedyś.... Marzyć każdy może, a czasami marzenia się spełniają. Z odrobiną szczęścia może spełnią się i mnie :)))

  • ewuka111

    ewuka111

    25 listopada 2010, 11:10

    super ze brzuszek juz plaski i ze czujesz sie lekka :**

  • strawberries

    strawberries

    25 listopada 2010, 11:01

    pełen power. Aż chce się tyłek z miejsca ruszyć. a w sprawie zbieractwa mój mąż też tak ma, tylko że wszystko znosi do piwnicy. Ciekawe jak wyciągnie choinkę na święta??? hihihi !!!1