No nie mogłam dziś oprzeć się wejściu na wagę...jest poniżej 69zł - 68,7 kg....Suuuperr!
Dzisiaj zjedzone:
I śniadanie
1 parówka z szynki
serek wiejski light
45g chleba razowego
3 pomidorki cherry
kawa z mlekiem 0,5%
II śniadanie
50g chleba tostowego pełnoziarnistego
25g polędwicy
sałata
przekąska: 2 kostki czekolady półmlecznej, 1 łyżeczka ciasta czarny las, kawa z mlekiem
Obiadek dopiero planuję...pewnie warzywka z patelni z piersią z kurczka, makaron razowy.
Pochwalę się jeszcze moimi skarbami z dzisiejszych łowów na targu staroci...wczoraj te figurki oglądałam na tablicy były niestety droższe (plus koszt wysyłki) a dziś trafiłam na nie w rozsądnej cenie którą jeszcze dało się negocjować...miałam nosa żeby dzisiaj pojechać...zbieg okoliczności że wczoraj je właśnie oglądałam. Jutro też targ staroci taki typowy...może się też wybiorę. Mąż porobił dużo fajnych fotek a pogoda była wymarzona.
Dzisiaj kupiłam dwie figurki, wazonik i świecznik- porcelana bawarska, doniczusia i lampka z allegro
To pozostały wystrój mojej komody, wszystko na tacy ze staroci, ramka i donica z hurtowni.
Mam jeszcze śliczną półkę jak ją przygotuję i powieszę (planuję nad komodą) i to cyknę zdjęcia całego pokoju:)
megaja77
2 marca 2013, 22:27Jak ślicznie-niczym z katalogu z pięknymi wnętrzami- masz niezły gust!!!Takie targi staroci to świetna sprawa i można tam ustrzelić naprawdę perełki.Dziękuje za obszerny wpis w moim pamiętniku i za motywację,Tobie również życzę wytrwałości i wszystkiego co najlepsze!!!
motylek278
2 marca 2013, 20:37Cudeńka...ciesze się z Twojego spadku wagi.Pozdrawiam
eS.Ka
2 marca 2013, 15:59jak walka o piękne ciałko?