Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pasek zaktualizowany:)


Dzień 36

Dietkowo spoko, wystarczają mi coraz mniejsze porcje tylko póki mnie nie opuści @ to ciągnie do słodkiego...dzisiaj pozwoliłam sobie na jedno kruche ciastko i dwie kostki czekolady...wolę uczyć się dawkować słodycze a nie walczyć z ochotą na nie a później w chwili słabości pochłaniać ogromne ilości. 

Wieczorkiem była Mel B.- 45minut

rogrzewka - 5min
nogi, brzuch, pośladki, ramiona  - po 10 min
rozciąganie

chcę skupić się na ramionach bo marzę o takich kształtnych a już coś zaczyna być widać i kręci mnie to:)

no i wew. strona ud i brzusio, brzuch już silny, brzuszki robię głębokie i mocno umiem spinać, najmniejsze efekty widzę właśnie na udach i cellulit trzyma się ich mocno.

No i jeszcze trzęsacy tłuszczyk na brzuchu...hmmm pracowało się na niego długo...to teraz trzeba uzbroić się w cierpliwość

Świąt wogóle nie czuję, nigdy nie czułam ich klimatu, o wiele bardziej wolę Boże Narodzenie, no i ta pogoda. Sprzątania żadnego nie robię, dekoracje już są, jutro tylko machnę okienka, dziś tylko umyłam w kuchni, za prawdziwe porządki się wezmę jak przebudzę się ze snu zimowego...

  • Kora1986

    Kora1986

    28 marca 2013, 09:17

    ja też nie czuję tych świąt, zimno i na dodatek nie można się do nich porządnie przygotować, bo człowiek w pracy...

  • motylek278

    motylek278

    28 marca 2013, 05:18

    No Karolinko,podziwiam za te ćwiczenia.Ja robię tylko abs i pośladki,ale biegam i myślę ze na razie wystarczy.Gratulacje dla Ciebie!!! Ja też jakoś nie czuję tych świąt,żadnego wigoru do sprzątania i całej reszty.Gdyby była wiosna to co innego ale tak to lipa:(