Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 36


Ostatni dzień w pracy i urlopik :)) oby szybko zleciało, hihi.... :)

wczoraj ćwiczyłam callanetics i nawet mój mężuś ze mną próbował. Przetrwał rozgrzewkę, ćwiczenia na brzuch, połowę ćwiczeń na łydki i to raczej wszystko. Gdy ja ćwiczyłam pośladki on się położył i.... zasnął (spi)hihi... powiedział, że te ćwiczenia wyssały z niego całą energię :P  po ćwiczeniach obudził się, poprosiłam o poradę w zakresie ćwiczeń z hantlami, bo on sam kiedyś też sporo ćwiczył. Niestety praca kierowcy wyrzeźbiła mu już ciało w przeciwnym kierunku, hihi.... pokazałam mu, że chcę wysmuklić i odtłuszczyć ramiona. Pokazał mi 4 ćwiczenia, które mam robić. Zmniejszył mi wagę hantelków, niby liczy się powolne powtarzanie, wielokrotne. Że jak będę robić na ciężkich hantlach i szybko, to będę ćwiczyć "na masę". 

Byłam też w sklepie sportowym. Kupiliśmy babingtona. W zeszłym roku nam się rozwalił, bo z mężem lubiliśmy grać. Wczoraj już nie zdążyliśmy ale sądzę, że dzisiaj trochę pogramy ;)

  • Caffettiera

    Caffettiera

    20 czerwca 2015, 18:20

    ja też muszę nad ramionami popracować :( niby część caiła którą tak często ruszamy a tak opornie się modeluje!

    • karolaa1987

      karolaa1987

      21 czerwca 2015, 11:16

      mnie wkurzaja ramiona, a dokładniej to, ze troche ta skóra zwisa :\

  • natasia2015

    natasia2015

    20 czerwca 2015, 01:19

    Dobrze ze masz wsparcie w mężu razem zawsze łatwiej :)

    • karolaa1987

      karolaa1987

      21 czerwca 2015, 11:20

      Pewnie, że razem latwiej :) szukałam jakiejś towarzyszki z Vitalii z mojego miasta, niestety nie znalazlam... dobrze że chociaż Małż jest od czasu do czasu :)

  • Eleyna

    Eleyna

    19 czerwca 2015, 21:35

    Witaj :) Gratuluje wspanialego spadku wagi w ciagu miesiac ; super :o) Bardzo fajnie mi sie Ciebie czyta :) Przyjemnego weekendu i urlopu zycze :o)

    • karolaa1987

      karolaa1987

      21 czerwca 2015, 11:21

      Bardzo dziekuje za tak miłe słowa :) również życzę miłego weekendu!

  • angelisia69

    angelisia69

    19 czerwca 2015, 13:45

    fajnie ze małż cie wspiera ;-) a callana ja robie w soboty w ramach odpoczynku,ale nudzi strasznie :P co do hantelkow ja cwicze po 4kg i jakos miesnia nie rozrastaja sie :P oprocz ciezarow trzeba by bylo miec diete na + zeby wyrobic miesnie,a na redukcji to raczej niemozliwe

    • karolaa1987

      karolaa1987

      21 czerwca 2015, 14:58

      może z czasem dojde do 4 kg. Póki co chce zacząć od mniejszych, trochę wzmocnić mięśnie, a potem zwiększyć obciążenie.

  • jestem_gruba102

    jestem_gruba102

    19 czerwca 2015, 13:08

    To prawda, mi trener na silowni tez na wysmuklenie miesni zalecil mniejszy ciezar ale wiecej powtorzen,po 15-20.mowil ze musze tak dopasowac ciezar,zeby miesnie pod koniec serii byly lekko zmeczone. Powodzenia!

    • karolaa1987

      karolaa1987

      19 czerwca 2015, 13:23

      o widzisz! Czyli idę w dobrym kierunku. Bardzo, bardzo dziękuję za komentarz :)

    • jestem_gruba102

      jestem_gruba102

      19 czerwca 2015, 13:40

      nie ma za co, po to tu jesteśmy :) ekspertką nie jestem, ale trochę zapamiętałam z rad trenera :)

  • Bezradna1995

    Bezradna1995

    19 czerwca 2015, 11:52

    wsparcie w drugiej osobie jest kluczowe ;) Mam nadzieję, że ostatni dzień w pracy szybko Ci minie ale.. urlop już wolniej. Udanego wypoczynku ;)

  • eliXir

    eliXir

    19 czerwca 2015, 08:30

    fajnie że masz takie wsparcie w mężu :) i dzięki za pomysł chyba też zakupie babingtona :) pozdrawiam :)

    • karolaa1987

      karolaa1987

      19 czerwca 2015, 08:38

      Pierwszy raz od dzieciństwa grałam w babingtona jakieś 3 lata temu. Od tego czasu gramy zawsze w wakacje. W zeszłym roku nam się rozwalił (żyłki słabo naciągnięte) i nie dało się już naprawić :) Mężuś wspiera, na tyle ile umie, to wspiera. Nigdy nie mówił mi, żebym się wzięła za siebie, ale widzę że jest zadowolony, że coś robię, i na szczęście z głową. Również pozdrawiam:)))