Cześć!
Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie, bo tak długo mnie nie było!
Postanowiłam napisać, mam chwilę wolnego czasu, a już przymierzałam się do tego od paru dni! Sesja się skończyła, było dużo stresu (nie mam połowy włosów). Przez miesiąc wstawałam rano i mój dzień był podporządkowany nauce do 3 w nocy, zdarzało się tak, że nie kladłam się spać wcale albo umawiałam się z koleżankami na wspólną naukę, bo dzięki temu nie chciało się tak spać. Mam nadzieję, że tak wyglądać będzie tylko ten rok. Trochę zawaliłam bloga, bo mniej gotowałam. O ruchu nie było mowy, dodatkowo późne posiłki i większe. Dobrze, że już po, wróciłam do domu na parę dni i ułożyłam sobie nowe cele i postanowienia, tzn oczywiście powrót do regularnego ruchu : w domu korzystałam z rowerka stacjonarnego (45 minut dziennie), raz wyciągnęłam tatę na biegi, dzisiaj byłam biegać sama, chociaż jestem trochę zła, bo trasę, którą robiłam w 29 minut podczas regularnych treningów, dzisiaj zrobiłam w 41, więc jest naprawdę sporo pracy przede mną! Przez parę dni robiłam zdjęcia niektórych posiłków, oto one:
śniadania :
gotowana ciecierzyca, owoce
gofry owsiane z owocami (są na blogu)
moja jedna z ulubionych jajecznic - z wędzoną piersią z kurczaka, cebulą i pieczarkami
placki na maślance z prażonymi jabłkami (są na blogu), owoce
drugie śniadania:
po dwa ciasteczka bez cukru i mąki 1) z bananem 2) z jabłkiem i cynamonem( te z jabłkiem są już na blogu), orzechy ziemne, prażone w piekarniku migdały
placki amarantusowe (są już na blogu)
obiady:
dwa ciasteczka z jabłkiem, prażone migdały, grillowany łosoś, papryka, tarta marchewka
makaron z twardej pszenicy durum gotowany al dente z suszonymi pomidorami i fetą
kolacje :
krewetki, dwa jajka wiejskie na miękko, pomidor, papryka, marchewka, rzodkiew, ogórki konserwowe (2)
pomidor z mozzarella light, marchewka, papryka, rzodkiew, wędzona pierś z kurczaka
Dzisiaj wstałam rano, a na dole już czekały przygotowane przez moją mamę:
drożdżowe rogaliki z jabłkiem
paszteciki z kapustą i grzybami
Moja mama się zawsze bardzo cieszy, jak coś z jej przepisu wyląduje na blogu :)) Przy zdjęciach napisałam, jakbyście miały ochotę coś przygotować, czy znajdziecie TUTAJ przepis na danie :)
a tutaj jest Fanpage , dzięki któremu możecie być na bieżąco z dodanymi przepisami :)
Mam nadzieję, że do czerwca, czyli następnej sesji będę regularnie biegać/ jeździć na rolkach (bo pogoda taka piękna), znajdę czas na Vitalię, bloga kulinarnego i gotowanie oraz będę się zdrowo odżywiać i przede wszystkim : REGULARNIE. Nie mogę się już doczekać wszystkich warzyw i owoców :)
PS. Nie mam już miejsca na zdjęcia, pokasowałam dzisiaj wiele fotek owoców i orzechów które dodawałam w dziennych fotomenu, zostawiłam zdjęcia śniadań, obiadów i kolacji, zobaczymy na jak długo starczy! :)
kasiiik123
28 lutego 2014, 18:18Mniami :)
Natsuo
26 lutego 2014, 23:47Jakie smaczne menu :)
aleschudlas
26 lutego 2014, 19:41ale wypieki mamy :))
Elizabeth250
26 lutego 2014, 15:42Witamy z powrotem! Juz sie martwilam ze z zebami cos bylo nie tak... Gofry owsiane wygladaja bardzo smakowicie :)
myszka201
26 lutego 2014, 09:24Cieszę się, że wróciłaś. Brakowało mi Twoich zdjęć posiłków, którymi często się inspirowałam. Przepisy na blogu są świetne :-)
kasia8147
26 lutego 2014, 08:33pozdrawiam:)
adrianna83
26 lutego 2014, 01:19smacznie wyglada pozdrawiam
breatheme
25 lutego 2014, 21:13mam nadzieję, że wracasz na dobre:) co do słabszej formy to znam to doskonale, wiosna idzie, a ja chcę mieć znowu takie możliwości jak w zeszłym roku, więc trzeba brać się do pracy;)
breatheme
25 lutego 2014, 21:13mam nadzieję, że wracasz na dobre:) co do słabszej formy to znam to doskonale, wiosna idzie, a ja chcę mieć znowu takie możliwości jak w zeszłym roku, więc trzeba brać się do pracy;)
zzuzzana19
25 lutego 2014, 20:56Przepyszne są Twoje posiłki, jakie zdrowe, naturalne :) Musisz choć troszkę odpocząć, bo masz za dużo obowiązków !
Ebek79
25 lutego 2014, 19:17Pyszności!!!!!!!!
vitaliaminus
25 lutego 2014, 19:12mmm pyszniutko :)
chrupkaaaa
25 lutego 2014, 18:49Polubiła fanpage - świetny jest :)
kamilka0011
25 lutego 2014, 17:40Super że wróciłaś;) Dobrze czyta się Twoje wpisy i podziwia menu;)
Surce77
25 lutego 2014, 16:23I jak tu się regularnie odżywiać, skoro mama tak rozpieszcza! ;) Choć Twoje dania też prezentują się pysznie, jak zawsze z resztą. Najważniejsze, że sesja za Tobą, odpoczynek Ci się należy jak nic! ;)
dola123
25 lutego 2014, 16:05mmmm ale zjadłabym takiego rogalika albo kapuśniaczka mmmmmmmmmm ;))
Mafor
25 lutego 2014, 15:49faktycznie dawno Cię nie było, ucieszyłam się jak zobaczyłam Twój wpis :)
barbra1976
25 lutego 2014, 15:49jadlo u ciebie jak zawsze smakowite. forma bieganiowa sie nie przejmuj, bardzo szybko wraca. w twoim wieku w kazdym razie;))