Witam słonka w ten deszczowy dzień :))))
no własnie a gdzie słonko chyba czemu nas opusciło i deszcz przygnało tego nikt nie wiem jak to mówią Maj będzie deszczowy wic mamy wiecej czasu na schudniecie i pokazanie latu jakie są z nas laski jak lato oczywiście do nas przyjdzie :)))
ja zaczęłam od porannego
stoperka30 min
100 przysiadów :))
w planach mam jeszcze
100 przysiadów i 200 brzuszków
Dietkowo jszcze dzis nic nie jadłam ale kawka wypita
ale sniadanko będzie mleko plus płatki otręby mix taki
pożniej same jogurty
dzis może upieke ubułeczki dostałam na nie przepisik od jedej z vitalinek sprubujemy jak mi wyjdą hehe :DDD
Siedzę sobie teraz w pracy a po południu jak zajdę do domu jak sie walnę na łóżko to nie wstane do jutra rano po wczorajszej dniówce byłam padnięta a rano tak mi się nie chciało wstać ale cóż musiałam :)))
Pozdrawiam kochane miłego deszczowego dnia
gaja102
18 maja 2010, 15:12problemy u Dukana najlepiej pić dużo wody ,wcinać otręby i się ruszać..Jak nie pomoże to Colon możesz wcinać. Byle do lata.Pozdrawiam.G.
Marekkk
17 maja 2010, 17:49ja mam dość deszczu bo jak jak będzie padać i padać to mi woda do domu wejdzie, o nie!!
jolaamor
17 maja 2010, 17:24ja tez chce ciepełka!!!
IdealBody
17 maja 2010, 15:35chyba muszę brać z Ciebie przykład...:) bo na razie z ćwiczonkami nie idzie mi najlepiej
vitalijka000
17 maja 2010, 12:28Najpierw jedz, godzine później ćwicz. Nigdy na odwrót!!
savelianka
17 maja 2010, 11:39ze aura daje nam szanse by zrzucic jeszcze pare kilosow do wyjscia na plaze...
cancri
17 maja 2010, 11:12o tak, ja też chcę zdjęcia bułeczek! i popieram zdanie co do lata, wtedy pokażemy się już piękne, i szczupłe ;-)
majlook
17 maja 2010, 10:05bede czekac na przepis i na zdjecia :)) A xco do pogody... zgadzam sie z Toba w 100% to po prostu wszystko po to zebysmy mogly sobie spokojnie dalej chudnac... do prawdziwego lata :)) Pozdrawiam :**
qwas
17 maja 2010, 09:30no to zapowiada się aktywny kucharski dzień :D
Julietta21
17 maja 2010, 09:15Leje jak....dobrze to ujęłaś,D ja też tak sobie myślę,że przez te deszczowe pogody mamy więcej czasu an schudnięcie:D ooo,ale naprawdę byłam przed chwilą z psem i gdyby nie parasolka ,którą powyginało mi na wszystkie możliwe strony to zmokłabym do suchej nitki:D pod względem dietkowym jest u Ciebie świetnie,oby tak dalej,pozdrawiam ciepło i życzę miłego Dnia,bużka:*
mrowaa
17 maja 2010, 09:10Coś nam się ten rok niefajny zapowiada pogodowo.. ale damy radę, nie?:) Buziaki!
zuzek144
17 maja 2010, 08:58też już mam dosyć!!!! Chcę słonka, ciepełka...chcę zrzucić w końcu te "barchany", narzucić coś zwiewnego, lekkiego, wyjść na ogródek, usiąść w słoneczku, wystawić do niego mordkę i delektować się jego promyczkami...tylko KIEDY TO NASTĄPI???!!!! Pozdrawiam serdecznie