Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: co robimy...
14 października 2011
PO PROSTU WALCZYMY DALEJ ......... NIE PODDAM SIĘ TO DZIĘKI WAM WASZYM KOMENTARZOM DOBRZE ŻE WAS MAM I TEN PAMIĘTNIK BO PEWNIE INACZEJ BYM SIĘ JUŻ PODDAŁA DZIĘKUJĘ KOBITKI :) MAM NADZIEJĘ ŻE W PRZYSZŁYM TYGODNIU ZOBACZĘ SIÓDEMKĘ Z PRZODU NA PEWNO JĄ ZOBACZĘ WY DAJECIE RADĘ SCHUDNĄĆ I JA TEŻ DAM RADĘ DZIŚ ĆWICZYŁAM : 80 BRZUSZKÓW 50 PRZYSIADÓW 30 MIN STOPERKA ALE JESTEM, CIEKAWA DLACZEGO NIC NIE LECI W DÓŁ HMM DZIWNE TO ALE CHYBA TAK MA BYĆ CHYBA Z TEGO WSZYSTKIEGO TO TYLKO MĄŻ SIĘ CIESZY ŻE NIE CHUDNĘ BO JEMU TO NIE NA RĘKĘ ŻE ZNOWU JAK ON TO MÓWI ...{ SIAJBA MI ZNOWU BIJE NA TLE ODCHUDZANIA JAK PRZED CIĄŻĄ }DLA NIEGO TAKA JESTEM OK ALE DLA MNIE TAKA NIE JESTEM OK POŻALIŁAM SIĘ TROSZKĘ ... POZDRAWIAM WSZYSTKICH :)KR...
Pewnie ze dasz rade :) !!! ja taki len wkoncu dalam rade i nie cwicze to ty tym bardziej :)) moze za malo jesz ?dlatego waga stoji moze za malo bialka?
nie znam twojego jedzonka tak bym ci powiedziala dlaczego niechce ruszyc :) pozdrawiam
a waga ustąpi,wszyscy przez to przechodzimy,ale jedni poddaja się,i wracają do wagi z początku pasku,a inni walczą,i wcześnie lub później osiągną cel..
to tylko się cieszyć,że masz takiego męża!
Wyobraź sobie kobiety, które się odchudzają bo męzom nie pasuje albo partnerom! To dopiero bolesna sprawa.
Powoli a schudniesz, nie ma co się śpieszyć.
zuzek144
15 października 2011, 07:14Dziekuję Kochana za gratulację. Teraz ja walczę, nie żeby schudnąć, ale żeby nie przytyć jak z Zuzią ponad 20kg!
Kenzo1976
14 października 2011, 23:28wspaniale ci idzie :)fajny ten twój meżus :)
grubaska1982
14 października 2011, 16:35Pewnie ze dasz rade :) !!! ja taki len wkoncu dalam rade i nie cwicze to ty tym bardziej :)) moze za malo jesz ?dlatego waga stoji moze za malo bialka? nie znam twojego jedzonka tak bym ci powiedziala dlaczego niechce ruszyc :) pozdrawiam
savelianka
14 października 2011, 16:04a waga ustąpi,wszyscy przez to przechodzimy,ale jedni poddaja się,i wracają do wagi z początku pasku,a inni walczą,i wcześnie lub później osiągną cel..
vitalijka000
14 października 2011, 16:01to tylko się cieszyć,że masz takiego męża! Wyobraź sobie kobiety, które się odchudzają bo męzom nie pasuje albo partnerom! To dopiero bolesna sprawa. Powoli a schudniesz, nie ma co się śpieszyć.