DZIŚ NAWET NIE WIEM KIEDY MI MINĄŁ DZIEŃ DZIEN DO POŁUDNIA RANO ZROBIŁAM BRZUSZKI 54 GIMNASTYKI JUŻ NIE ZDĄŻYŁAM :)
sniadanko -nic kawka tylko
obiad schab na parze filet rybny troszke jarzyn smazonych
i skusiłam sie na zjedzenie troszke orzeszków słonych
I nie tylko na to sie dzis skusze btat ma dzis zajrzeć z dziewczyną i chyba sie napije z nmi po piwku Pewnie bede tego żałować ale cóż raz sie żyje a kalorie jakoś póżniej spalę
PO POŁUDNIU
16,00 STOPEREK 20 MIN więcej nie miałam siły bo mnie łydka lewa boli nie wiem w sumie od czego postaram sie jeszcze póżniej ze 20 min walnąć
UDANEGO WEEKENDZIKU ŻYCZĘ POZDRAWIAM:):)
Cutie.
1 listopada 2009, 11:28Tak trzymaj i rowniez zycze milego weekendu!
martusska90
31 października 2009, 14:52pewnie, nie ma co sie odludzac ze wzgledu na diete ;P :* Ja mam taki plan, ze w tygodniu daje z siebie wszystko, cwicze,trzymam diete a w weekend pozwalam sobie na cos dobrego albo wyjscie ze znajomymi czy cos,piwko jakies jedzonko, staram sie miescic w kaloriach ale wychodzi niezdrowiej niz w tygodniu i przekraczam za zwyczaj o 100 czasem 200 kcal I to pomaga, w tygodniu wtedy latwiej nie siegnac po cos jak wiesz ze za pare dni week :) Byle tylko nie przesadzic w ten wekend;P