Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kroczek po kroczku


 Jednak w okresie lenistwa (patrz święta) spada nie tylko kondycja, ale też motywacja... Postanowiłam wrócić do moich zasad po mału, bo nie potrafiłam od razu wskoczyć w stary tryb. Zaczęłam od diety 1300 - 1500 kcal i z tygodnia na tydzień będę zmniejszać tą dawkę o ok. 200 kcal, aż znów będę mogła spokojnie wytrwać na 1000 tak jak przed miesiącem. Tak samo z ćwiczeniami - kondycja wróci, ale powoli. Plan treningowy jest taki : rano Ewka z programem turbo, a wieczorem ćwiczenia siłowe. Rozpisałam nawet plan :) :
Ławeczka - sztanga 3 serie x10 po 10,15 kg (zależy ile dam rade...), boczne ciężary 3x10, na nogi 4x15, hantle 3x10, ściskacz na uda 100, skakanka 100, brzuszki 100.
 Postawiłam sobie challenge - 15 dni intensywnego treningu - jestem ciekawa jakie to przyniesie rezultaty. :) Plan jest ambitny, ale w końcu gorsze rzeczy w życiu się robiło :):):)