Więc poprzedni zryw nie wypalił, po raz kolejny. Dziś byłam w naturhousie na pomiarach składu ciała i się podłamałam. Ważę 100 kg (kiedyś sobie obiecałam ze do tego nie dojdzie, nigdy), mam 39% tłuszczu i mam otyłość I stopnia. Po tej wizycie zamówiłam dietę Ewy Chodakowskiej i teraz czekam na jej ułożenie. Plan-zacząć od poniedziałku! Mam nadzieje ze tym razem się uda i zaszkokuje rodzinę na święta :D
karterr
16 listopada 2016, 11:15Czekam na poniedziałek na dietę od Ewy ale do tego czasu wcale sobie nie odpuszczam :D Dziś zdrowe śniadanko i obiad gotowany do pojemników. Bedę się strała udzielać aby mieć dodatkową motywację do działania
angelisia69
15 listopada 2016, 16:14dlatego nie ma co robic "zrywow" a na spokojnie usiasc i zaplanowac caly etap.wypisac sobie podpunkty ktore chcesz/zamiarujesz zrealizowac i cele jakie chcesz osiagnac,dodac jakies nagrody za osiagniecia(nie jedzeniowe) i trwac ;-) Twoja waga to juz nie tylko kwestia estetyki ale i zdrowia.Mlodziutka jestes,zamiast szalec i korzystac z zycia,zmagasz sie z waga ciezka :( Od poniedzialku-znaczy zazwyczaj,nie jestem jeszcze pewna i sie waham.Nie ma na co czekac,dopoki dieta nie dojdzie dzialaj na wlasna reke
byckobietaa
15 listopada 2016, 15:17Trzymam kciuki :) Na pewno się uda:)