Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 132:))


Witajcie laseczki jak tam u was weekend? U mnie prawie bez wpadek były małe lody śmietankowe, kilka cukierków szklaków ale ogólnie całkiem dobrze mi idzie. Waga idzie w duł powoli ale zawsze, w domu na razie spokój, tylko przyszły teść siostry cały czas jest w szpitalu od 14 kwietnia i leczą mu tą SEPSĘ która wyniszczyła mu organizm po czym musieli amputować nogę a i tak cały czas jest zagrożenie życia ponieważ co chwile muszą intubować pod znieczuleniem z nadzieją że się wybudzi. Dostaje teraz silne leki na depresję bo strasznie się załamał, Boże kiedy w końcu będzie dobrze i zmartwienia nie będą takie ogromne.

Dzwoniłam dzisiaj do BORPY ( DDA) Umówić się na pierwsze spotkanie, dowiedziałam się że osobiście trzeba się stawić na pierwszą wizytę. Jestem już gotowa oby coś zrobić ze sobą i mam nadzieje że to co musiałam przeżywać przez całe dzieciństwo nie odbije się w przyszłości na nikim i dlatego biorę się za siebie bo kto nie ryzykuję ten nie wygrywa kochane.


Menu:
Śniadanie: płatki owsiane z bananem, gruszką, jogurtem, herbata zielona.
2Śniadanie: banan, woda.
Obiad: rosół z piersi kurczaka, kawa rozpuszczalna, woda.
Podwieczorek: wafle ryżowe, woda, herbata czarna.
Kolacja: jogurt owocowy pitny, bułka grahamka z serkiem topionym, pomidor, ogórek, szczypior, woda.
                                         OKOŁO:1200cal.

POZDRAWIAM BUZIOLE!!!
  • barhoumi

    barhoumi

    14 maja 2013, 14:20

    Gratuluję sukcesów, piękne menu, oby tak dalej.

  • gruszkin

    gruszkin

    13 maja 2013, 23:03

    Super, że tam idziesz (musiałam spytać wujka google co to BORPA ;) z takim nastawieniem będzie tylko lepiej i to na wszystkich frontach :*