Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 6


Kolejny dzień ciężkich treningów zaliczony. Mam drążek i muszę przyznać że cholernie ciężko się podciągnąć, a kiedyś potrafiłam. Byłam bardzo zmęczony, wycisk był ostry. Pompki też nie za ciekawie szły. Na filmiku dziewczyna robi o wiele więcej, a ja robiłam za każdym razem po 10 albo po 15. Ogólnie dzień minął spokojnie. Dużo czasu spędziłam w kuchni na przygotowanie obiadu dla rodzinki. Może przejdę do moich posiłków, dziś też zrobiłam zdjęcia.

 


MENU:

Śniadanie 8:00 - ser biały chudy 103g + dżem 50g

II śniadanie 11:00 - grejpfrut 361g

Obiad 14:00 - warzywa na patelni 340g + mięso duszone 91g

Kolacja 18:00 - jogurt musli 200g + garść płatków kukurydzianych


ĆWICZENIA:

P90X- 1 godzina.

 

  • FreeChery

    FreeChery

    19 marca 2013, 16:19

    Hmm dałaś mi do myślenia z tym serkiem i dżemem :D