Zanotowałam kolejny spadek wagi...77,5 kg . Cieszę się bardzo, że odsunęłam się od osiemdziesiątki i mam nadzieje, że nie wrócę do niej nigdy. Ostatnio miałam tyle na głowie, całe szczęście ten tydzień mam luźniejszy i mogę naszykować dom na święta i trochę odpocząć. W zeszłym tygodniu kilka razy usłyszałam, że ładnie wyglądam i schudłam. Jak tak dalej pójdzie to na wakacje powinnam bez wstydu móc założyć krótkie spodenki, czy rozebrać się na plaży...oby oby heh :)
Anica.Anica
31 marca 2015, 15:46Brawo. To moja waga wymarzona, ale jeszcze długa droga przede mną :)
puszysta43
31 marca 2015, 15:19Gratuluję spadku :-)
Grubaska.Aneta
31 marca 2015, 15:19No proszę ładnie ci idzie :)!
klaudiaankakk
31 marca 2015, 14:39wow :) to znaczy, że jesteś grzeczna! :) igratuluję :)))
ewelinkaxp
31 marca 2015, 12:21Super spadek :)