Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwsze efekty :)
12 marca 2016
Stanęłam dzisiaj na wadze- (ostatnio ważyłam się we wtorek rano) i zobaczyłam piękne 63 kg, czyli -1,3kg. I to pomimo kolacji u Gesslerowej i lodów z polewą czekoladową :) W zasadzie, to zadziałały mniejsze porcje i odstępy między posiłkami, bez podjadania. Jestem pełna optymizmu! :) Zmierzyłam się też w talii i pasie i różnice już widać -2 cm i tu i tu :) i nawet w biodrach widać 1 cm. To, co chciałabym jeszcze zmienić to więcej sportu, ale na razie nie mam siły. Wczoraj bylismy na spacerze, wieczorem robiłam brzuszki i inne ćwiczenia na brzuch i ręce. Na śniadanie piękne 2 kromki chleba orkiszowego z szynką pieczoną i wołową, sałatą i pomidor malinowy (polecam pomidory malinowe z Biedronki---> pycha). Miłego dnia!! :)