Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jakiś przepis na silną wolę????


Wróciłam po dłuższej przerwie. Od początku roku wróciłam do pracy i nie mam na nic czasu. Chodzę wiecznie zła i wkurzony, że bałagan, że nie mam na nic czasu, ani zjeść ani ugotować ani poćwiczyć... 

To wszystko spowodowało ze przytyłam.  Na wagę weszłam ale po dwóch pomiarach zrezygnowałam. Ale jedno jest pewne musze schudnąć!!! O ile w pracy jakoś się trzymam diety (po prostu nie zjem więcej niż przyniosę) ;-) to w domu jest rozpusta na całego.  Dziś wyczyścić pół lodówki. A miałam tylko coś.drobnego przekasic zanim zupa się podgrzeje. Jestem taka wściekła.

Co zrobić żeby ograniczyć obrzeranie się po powrocie do domu? Dodam, że jak wrócę to wcale nie jestem głodna. 

  • ladykluska

    ladykluska

    19 listopada 2015, 21:51

    Hej, ja też właśnie wracam! Zamówiłam dietę od niedzieli będę mieć, no i mam multisporta z pracy to szkoda nie chodzić, dodatkowo z siostrą na ćwiczenia teraz chodzę to łatwiej się zmobilizować, trzymam kciuki!