Szybko zleciało. Im bliżej wyjazdu tym moja dieta bardziej się sypie. Dziś waga pokazała zdecydowanie za dużo. Przedświąteczny tydzień też był taki sobie.
Przez 2 tygodnie pewnie już niewiele osiągnę, ale nic co będzie to będzie.
Po powrocie wracam do diety. Abonament kończy mi się za tydzień więc robię przerwę i wracam po powrocie.
Póki co jeszcze będę walczyć przez 2 tygodnie...
Napiszę przed samym wyjazdem jakieś podsumowanie.
Ajmmj
21 kwietnia 2017, 09:03Dwa tygodnie= 2 kg około:) Trzymam kciuki
am1980
17 kwietnia 2017, 19:10Kochana ja też nie schudłam tyle ile bym chciała a i tak super się bawię:-)poza tym we wrześniu będę miała prawdziwy urlop więc liczę że wtedy będę w końcu szczupła:-)
Barbie_girl
17 kwietnia 2017, 10:34Trzymam kciuki za te 2 tygodnie :)