Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
porażka


Czasem wydaje mi się,że wiem czego chcę. A po chwili okazuje się ,  to czego pragnę nic nie znaczy. Chcialam schudnąć, bo dzięki temu moje życie miało stać się lepsze- to złudzenie. Nie portafię dogadać się z mężem, który traktuje mnie jak mebel i wydaje mi się, że obojetna mu jest moja dieta. Z napięcia nie wytrzymałam i wydarlam się na dziecko- jestem beznadziejną matką. I co mi po straconych kilogramach jak tracę najbliższych? To dopiero powód do zmartwień. 

Już nie dam rady... co dalej?

  • eNatalia

    eNatalia

    13 czerwca 2015, 22:34

    Schudnięcie nigdy nie powoduje, że 'życie staje się lesze'- od tego musiałabyś zacząć, zmienić swoją motywację, np. 'chcę schudnąć, bo chcę być Panią swojego ciała- chcę panować nad swoim ciałem. Mam wpływ na swój wygląd'. Znajdź realny cel i dąż do niego, uwierz, że osiągnięcie każdego założonego celu buduje naszą wewnętrzną siłę :) Powodzenia!

    • kasiakar

      kasiakar

      14 czerwca 2015, 11:26

      Mądrze powiedziane. Tobie również życzę osiągnięcia celu