Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czas start - zajączki


Moja waga mnie przeraziła, jeszcze trochę i bym dobiła do 90 kg . Zaczynam z wagą 85,4 kg, nie będę płakać, ani oglądać się za siebie, bo dzisiaj jest nowy dzień :_))
  • KatRina21

    KatRina21

    22 stycznia 2014, 19:49

    Kasia doskonale Cie rozumiem, ja rok temu miałam ok 65-67 a w 2012 jak dobrze pamietam 58 i to były piękne czasy, szkoda, ze tak krotko trwały. Ja to już się śmieję, ze odchudzać się będę cale życie bo tak długo to u mnie trwa tyje chudnę tyje chudnę i w kolko. Tez tak jak Ty chce do tego podejść, ze albo teraz albo nigdy bo już mam dość nie tyle co diet to myślenia - to mi wolno tego nie, jak zjem to utyje czy nie. Czasem się zastanawiałam nawet czy może moim przeznaczeniem jest mieć nadwagę bo aż się wierzyć nie chce jak sposób odżywiania zdominował moje życie. Znając nasz charakter czyli Kasic to i tak jestem dobrej myśli bo uparte jesteśmy jak mało kto i w końcu musimy wygrać ta walkę. Absolutnie się nie poddawaj bo uda nam się tylko musimy mieć dobry plan i naprawdę w to wierzyć..

  • KatRina21

    KatRina21

    22 stycznia 2014, 14:24

    Kaśka mam nadzieje, ze się ogarnęłaś, nie zaprzepaść sukcesu, który osiągnęłaś bo na zdjęciach porównawczych to są dwie zupełne osoby, przepiękna metamorfoza:).

  • Avatarii

    Avatarii

    13 stycznia 2014, 20:01

    Witaj w klubie 80-siątek- też chcę się pozbyć tej ósemki:P Damy radę!!!

  • wiewiorka4

    wiewiorka4

    13 stycznia 2014, 19:30

    Powodzenia! :)

  • Angela104

    Angela104

    13 stycznia 2014, 19:27

    dokładnie :) Powodzenia :)