Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
19. dzień - praca, praca, praca


Cześć Kochani <3

Wczoraj nie pisałam, bo pracowałam do późna. Dziś w sumie też pracuję do późna, ale mój mózg nie jest tak zlasowany jak wczoraj (kreci). Jak Wasze wprawne oko mogło zauważyć, waga ani drgnie (0,2 kg do góry), ale jakoś się tym nie przejmuję. Codziennie ćwiczę. Już się uzależniłam :D. I zauważyłam coś pięknego. Dzisiaj jak jadłam śledzika i poczułam tłuszcz, to no nie mogłam. Nie chciało mi to przejść przez gardło. Chyba brzuszek wie, że tłuszcz to tylko zdrowy i w maleńkich ilościach. Więc tłuszcz omijam jak tylko mogę. Zrobiliśmy dzisiaj z tatą zakupy - oczywiście wszystko zdrowe, pełnoziarniste, dużo warzywek. Tata ma jeszcze dokupić owoce. W ogóle postanowiłam, że zrobię sobie detoks jaglany - zobaczymy, co wyjdzie. Teraz już wiem, że nie zrezygnuję z diety. Podobno już widać, jak moje ciałko się powoli zmienia. A ja też zaczęłam wreszcie pod tłuszczem czuć mięśnie :D. Tłuszczyk, bój się, nadchodzę! (ninja).

Piszcie, co tam u Was! Buziaki i wszystkiego dobrego (kwiatek).

  • el_kropka

    el_kropka

    26 lutego 2017, 10:25

    Jeszcze trochę - a może to już? - i Twoja ulubiona czekolada stanie się dla Ciebie za słodka ^^ Tylko wiesz, z tymi "niewielkimi ilościami" też bez przesady - tłuszcz to hormony, budulec komórek i rozpuszczalnik dla witamin. Mówi się, że to własnie cukry proste (cukier, słodycze) są gorsze od niego. Nie omijaj, tylko wybieraj mądrze ;) U mnie na razie dieta "MŻ", ćwiczyć mi się nie chce, ale od wtorku się zacznie :P Mam tak ułożony plan, że dopóki nie wyrosną mi skrzydła, będę biegać przez miasto tam i z powrotem na zajęcia. Prawie 2 km w 10 min (nie zapominajmy o czasie straconym na staniu na światłach...)? Będzie wesoło :) O, moja pora na niedzielny trening... Trzymaj się :)

    • KasiaKubiak2017

      KasiaKubiak2017

      26 lutego 2017, 15:28

      Dzięki za wsparcie ;) jeśli chodzi o rozwagę w wybieraniu składników odżywczych to się nie martw, bo mam wykształcenie w tym kierunku :) wiem, że są dobre tłuszcze, których potrzebujemy. Ja się wypinam na te złe :D a słodycze to już mijam bez mrugnięcia okiem, co dla mnie jest cudem :) życzę powodzenia w ćwiczeniach :D mogę Cię mobilizować :D ale jak tylko zaczniesz to się w nich zakochasz :) te endorfiny ^^ achh :D powodzenia i trzymaj się :*

    • el_kropka

      el_kropka

      26 lutego 2017, 18:43

      O, to może ja nauczę się czegoś nowego z Twoich wpisów? ;) Ja na słodyczach ćwiczę moją silną wolę - efekty są różne :D Obecnie trzymam się tego, że 70% sukcesywnego odchudzania to dieta, a ćwiczenia traktuję bardziej jako ułatwienie, dodatek aniżeli element składowy. Nie chce mi się ćwiczyć, to nie ćwiczę. Trudno. Wiem, że i tak schudnę - to tylko kwestia czasu ;) (nie)Dzięki :)

    • KasiaKubiak2017

      KasiaKubiak2017

      26 lutego 2017, 18:48

      To musiałabym zacząć tu coś mądrego pisać :D ale pomyślę o tym :) masz rację z ćwiczeniami, nie ma co się zmuszać, bo to tylko odniesie odwrotny skutek. Najważniejsze jest, by w ogóle coś robić :) Na pewno Ci się uda schudnąć! :)

  • 106days

    106days

    25 lutego 2017, 16:00

    Co tam waga, najwazniejsze jest samopoczucie i to, że sama widzisz efekty swojej pracy. Ale fakt dzien na regeneracje powinnaś znaleźć ;-) P.S> Co ćwiczysz?

    • KasiaKubiak2017

      KasiaKubiak2017

      26 lutego 2017, 15:25

      właśnie się ostro regeneruję :D a jeżeli chodzi o ćwiczenia to trochę cardio, trochę siłowych, trochę na sprzęcie, trochę bez sprzętu :D

  • Rina_91

    Rina_91

    25 lutego 2017, 13:02

    Trzymam kciuki za wyjście z otyłości. Bądź silna!

    • KasiaKubiak2017

      KasiaKubiak2017

      26 lutego 2017, 15:24

      Dzięki! :* Muszę być silna!

    • Rina_91

      Rina_91

      26 lutego 2017, 16:42

      Kasiula, odchudzanie jest prostsze niż by sie to mogło wydawać. Naprawdę, jestem pełna podziwu jak bardzo zmieniło sie moje życie odkąd schudłam i odkąd zaczęłam dbać o to by chudnąc bardziej

    • KasiaKubiak2017

      KasiaKubiak2017

      26 lutego 2017, 16:47

      nie wątpię Kochana. Ja się ostatnio często poddawałam, jeszcze przed tym podejściem do diety, ale teraz widzę, że jak już się w to wejdzie to idzie :) ciekawa jestem jak u mnie będą wyglądać takie zmiany :o

    • Rina_91

      Rina_91

      26 lutego 2017, 18:11

      Jesli ja schudłam prawie 16 kg i jestem napalona na kolejne 22 kg to każdemu sie uda

    • KasiaKubiak2017

      KasiaKubiak2017

      26 lutego 2017, 18:54

      Brawo! Gratulacje! :*

  • New_life2017

    New_life2017

    25 lutego 2017, 09:59

    A co cwiczysz?

    • KasiaKubiak2017

      KasiaKubiak2017

      26 lutego 2017, 15:29

      trochę cardio, trochę siłowych, trochę na sprzęcie, trochę bez sprzętu :D jak się zrobi cieplej to dołączę rowerek i biegi, bo biegi zawsze były moją miłością (mimo mojej wagi). I jeszcze taniec i siatkówka! Będzie w czym wybierać :)

  • aska1277

    aska1277

    24 lutego 2017, 19:31

    Super,że nie rezygnujesz a aktywności ;) a robisz jakis dzień przerwy na regenerację ?

    • KasiaKubiak2017

      KasiaKubiak2017

      24 lutego 2017, 20:02

      Oczywiście pamiętam o regeneracji :) robię sobie przerwy pracując nad moimi łapkami, które wyglądają jak flaczki :(