Jutro ważenie!!! Wlazłam na wagę już dzisiaj wieczorem - tragedia!!! Stoi w miejscu!!! Cała nadzieja w poranku (że niby ta woda zatrzymana w organizmie i te produkty uboczne trawienia)
A Duży schudł kilogram i się dietowo nakręca.
Wyścig nawet we własnym domu... o tempora, o mores...