Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ferie Dużego - o pokucie nieco innej niz moja


Jak wam już raz napisałam Duży w tym tygodniu prowadzi ferie swojego syna. Tzn. Młody jest u nas i organizują sobie rozmaicie czas. Ostatnie trzy dni spędzili u przyjaciół Dużego, którzy mają pociechę płci odmiennej ale w zbliżonym wieku (ok. dekada).
Dwa pierwsze dni były ponoć miłe i kulturalne bo grali w gry planszowe, byli na spacerze zjeżdżali z górki, dzieci zajmowały się sobą i dorośli sobą.
Zmiana pewna nastąpiła wczoraj - wyjechała gospodyni. Ostał się ino gospodarz, do którego dołączył Duży i nieprzypadkowo zaproszony kolega.
To co było dalej można określić tytułem "Trzech mężczyzn, dwoje dzieci i pełny barek".
Ten ostatni na zakończenie dnia był pusty oczywiście. Wszyscy się świetnie bawili o czym dowiedziałam się ok. 23 gdy zadzwoniłam z zapytaniem czy wracają.
Dziś Duży jest w dużo mniej zabawowym nastroju, drażliwy jakiś i zmęczony.
Hi, hi, dziś on ma swoją pokutę.


  • kasiap1973

    kasiap1973

    26 stycznia 2012, 20:51

    oj nieczęsto, i ja tak bez pretensji, a z lekkim ubawem :)

  • marta6054

    marta6054

    26 stycznia 2012, 20:43

    Oj tam, a często mu się to zdarza