6 dzien.Jest dobrze.Trzymam sie i tak mi dopomoz Bog.Nie moge doczekac sie do czwartku i do wazenia.Wczoraj narobilam zakupow.Wszystko z mysla o diecie.A teraz tylko wymyslac potrawy i gotowac.Wczoraj i dzis nie cwiczylam bo za bardzo mnie lamie ,mam miesiaczke ale jutro zaczynam od nowa.
Tarjaa
20 stycznia 2013, 15:57Witaj na Vitalli :)powodzenia w dietkowaniu :)chudniecie dodaje wiary w siebie,ja czuje sie szczesliwsza nawet gdy chudne powolutku,byle do celu :)))pozdrawiam