Mam juz tylko 2,5 tygodnia i zostalo mi 2 kg zeby jechac do domu z wymarzona 8 z przodu.wydaje mi sie to bardzo realne.Dzis tu upal wiec wciagnelam do biegania po domu moje cienkie biale rybaczki a one mi z tylka spadaja.Bardzo sie ciesze Trzeba bedzie troche garderoby powymieniac a troche pozmiejszac.Moze w koncu z namiotow uda mi sie przejsc na normalne ciuchy.Wiem moja waga wciaz jest ogromna ale ja sie bardzo Ciesze ze udalo mi sie juz tyle zwalic.Teraz waze 91 kg a jeszcze w styczni bylo 104.Dieta bez zmian licze kalorie i cwiczen troche i waga mnie polubila.
MonikaGien
24 czerwca 2013, 15:148 już barrrdzo bisko :-) trzymam mocno kciuki
primavery
18 czerwca 2013, 11:33Kasiu pieknie... trzymaj tak dalej :)
AnaWK
18 czerwca 2013, 10:47Powodzenia!;-) Poradzisz sobie!