Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
26dzień - Faza II (4 dz. P) 84,9

Pobiły mnie POBIŁY MNIE  pobiły mnie!!!!!!!!!!!!!!!!

Placki ziemniaczane mnie pobiły!!!! Łooooomatuchno. Napadły na mnie odrazu jak weszłam do mamusinowego domu - zapach - skwierczenie na patelni - ehhhhh ........ No cóż zjadłam. Biczowanie mi się należy bo na jednym nie skończyłam tylko z 5 zjadłam!!!!!! Jedyne pocieszenie że były smarzone na tłuszczu gęsim, który jest zdrowy - ale to marne pocieszenie. A najgorsze jest to, że wyrzuty sumienia mam, ale nie wielkie - tak bbbbrrrrdddzzooo mi się chciało. Za to poćwiczyłam troszkę wczoraj, ale niestety też nie tyle ile bym chciała.

Dzisiaj znowu na dobrych torach:

śniadanka: mleczna z otrębami

2 śniadanko: kawcia z mlekiem i serniczkiem

lunch: makrela

2 launch: kawcia z mleczkiem i serniczkiem

obiad: wątróbka z cebulką (jak dostanę)

Do tego mam na przegryzkę cycki.

 

I tyle - basta - nic więcej nie będzie!!!!

  • Siniel

    Siniel

    28 stycznia 2010, 10:48

    to wredne placki!ale rozumiem doskonale, gęsim tłuszczem się nie pocieszaj,bo to tłuszcz, mówi się trudno i żyje się dalej ,wracaj grzecznie na drogę cnoty Dukana