Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
waga w dol


Witam:)Przepraszam ze nie pisze pamietnika codziennie ale pracuje na popoludniowa zmiane i czasem zmeczenie daje w kosc(spi)pracuje prawie od 6lat na 14:30 do 23 wiec prawie 24 jestem w domu ,ale jestem tu codziennie ,czytam  wasze pamietniki,podziwiam wasze cele i osiagniecia co mnie bardzo motywuje do mojej walki(puchar) hmmm najgoesze bylo przestawienie sie na gotowanie dla kazdego cos innego...tata to 7 letni synek tamto a mama jeszcze co innego...Ale trzeba bylo i to jakos ogarnac(strach)Jestem zla na wlasna glupote jak moglam dopuscic sie wagi pona 100kg zywej wagi ,jaka stara taka glupia haha niw bede zganiac winy na 10letnia emigracje :xto jest tak jak sie co sie chce ile sie chce i kiedy sie chce .Trzeba sie (puchar) zmienilam dzis paseczek wagi ,po zakupach w Tesco bylo wazenie haha.Oj to juz bedzie zaraz 5 miesiecy kiedy zmienilam swoje nawyki zywieniowe i nie katuje sie poprostu teraz jem a nie zre.

Pozdrawiam wszystkich i zycze osiagniecia waszych postawionych celow(salatka)

  • Asca34

    Asca34

    16 sierpnia 2017, 22:56

    Małe kroki przybliżają nas do celu. Powodzenia i wytrwałości życzę :-)

    • kasica76

      kasica76

      16 sierpnia 2017, 23:05

      dziekuje i wzajemnie

  • Beltanee

    Beltanee

    16 sierpnia 2017, 22:50

    Powodzenia :). A czemu partner nie może Cię odciążyć w samym chociażby gotowaniu?

    • kasica76

      kasica76

      16 sierpnia 2017, 23:05

      moj partner do gotowania to nie bardzo haha ale odciaza mnie w innych obowiazkach,wiec daje rade,pozdrawiam