Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tyję w zastraszającym tempie


Dzisiaj zaczynam 33 tc. Dokładnie 32tc0d i ważę 91,5 kilo. Od początku ciąży daje to już łoho 16,5 kg... Szczerze mówiąc nie wiem dlaczego tak dużo i dlaczego 4,5 kg to przez ostatnie dwa tygodnie. Jakoś nie jem więcej niż zwykle. Mam natomiast opuchnięte stopy i dłonie i łydki pewnie też. Jest też szansa, że waga mi się zepsuła:) Mała, ale zawsze... No nic jakoś te 7 tygodni może minie i nie dobiję do 100 kg. Tzn. jeżeli dobiję to będzie mnie dużo pracy czekało po porodzie....
Ale jestem obecnie tak zastana, że perspektywa mocnego wycisku na siłowni jest zachęcająca:):)