Co prawda to moje trzecie początki, ale sentencja piękna:)
A więc krótko - dziubasek mój ma już prawie 6 miesiecy i siedzi sobie obok i gaworzy na całego, więc ja tez juz powinnam sie za siebie wziąć.
Wyjeżdżając do szpitala ważyłam 99,5 kilo, czyli i tak 16 poszło bez większego wysiłku. Teraz jednak wysiłek się przyda. Przed drugą ciążą wolałabym zaczynać z niższej wagi początkowej ;)
Tym razem było to 74->99,5 :)
Od dwóch tygodni nie jem po 20, staram się nie podjadać ale teraz mam okres ...
mam nadzieję, że po będzie z 82,5...
Ruszamy!!!
kawa23
1 stycznia 2014, 21:16Powodzenia. Ja też spinam tyłek i zaczynam działać.