Kolejny sukces połączony z zielonym paskiem. Schudłam już 1/3 tego, co planuję. Czuje sie z tego powodu szczesliwa.
Mimo to i tak mam doła. Mój wlasnie zostal bez pracy. Jestem mega załamana. Nie dość że z kasą ciągle krucho to jeszcze teraz to:(
Utrzymywaliśmy się tylko z jego pensji, razem z malutkim dzieckiem. Co to teraz będzie?
Na pewno nie będzie już dłużżej SD, bo nie stać mnie na wykupienie abonamentu, a tak bardzo chciałam:( zapewne oznacza to koniec mojego odchudzania, bo nie bede miala takiej jak dotychczas mobilizacji, chociaz nie ukrywam, ze postaram sie.
Tymczasem, gdybyscie slyszaly o jakiejs domowej pracy - koniecznie dajcie znak!
Ivaaaa
17 września 2010, 13:12koniec odchudzania? niby dlaczego?! sama mozesz ustalic plan, jesli chcesz, moge Ci pomoc:)