Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 1 ONZ - podsumowanie


No i minął dzień pierwszy nowej diety. Ogólnie ciekawie:)

Zjadłam tylko 3 posiłki, bo byłam tak najedzona, że stwierdziłam że bez sensu jest wmuszać w siebie posiłek, skoro czuje się wręcz obżarta. Winą tego było też to, że na obiad zjadłam bardzo bardzo bardzo dużą porcję, bo bałam się, że szybko zrobię się głodna.
Ostatecznie tak bardzo bałam się, że nie dam rady zjeść tylko 4 posiłków a tu niespodzianka. Nie ukrywam, że pomogło mi to, że wstałam bardzo późno i śniadanie dopiero po 10 jadłam.

Postanowiłam jednak wydrukować jadłospis, tzn spis tego co należy do białek a co do węglowodanów. Bo dzisiaj złapałam zonka. Myślałam, że węglowodany to tylko warzywa i chleb (w totalnym uproszczeniu) - dlatego już po drugim śniadaniu miałąm serdecznie dość pomidora. Niezauważyłam, że owoce też należą do tej grupy! Ehh człowiek się uczy na błędach. I pomyśleć, że od wczoraj czekają na mnie gruszki przepyszne.

Sama dieta, okazuje się być droga jak na tą porę roku. Lepiej było ją robić latem, jak owoce i warzywa były stosunkowo tanie.

Dla mnie przerażające jest też to, że jestem strasznie wybredna, dlatego mam bardzo uproszczoną i ograniczoną składnikowo zarówno grupę białek jak i węglowodanów i tego boję się najbardziej - bardzo szybko męczę się jedząc to samo. Dla przykładu - nie zjem 2 dni pod rząd tego samego obiadu, bo mi zbrzydnie!

DZISIAJ
1 posiłek W - 2kromki chleba obłożone pomidorem i 0,5 ogórka
2 posiłek W - 1kromka chleba z sałatką z kilku liści sałaty lodowej+pomidor+pół ogórka+malutki ogórek konserwowy
3 posiłek WB - miała być wołowina z warzywami na patelnię, ale jak ją smażyłam to odeszła mi na nią ochota (dałam mężowi) a sobie zrobiłam pół piersi z kurczaka + 10 pieczarek + brokuły i fasolka szparagowa (wyjęte z wcześniej wspomnianych warzyw na patelnię, bo mój mąż tego nie lubi) wszystko podsmażyłam na oliwie z oliwek, posoliłam, popieprzyłam - to mój pierwszy eksperyment w kuchni i dodam że wyjątkowo smaczny

dobrej nocy!
  • ajwony

    ajwony

    17 listopada 2010, 07:06

    najlepiej własnie zrobić wydruk ja nawet na pierwsze 9 dni miałam posiłki rozplanowane a potem przez reszte 27 dni wystarczyło spojrzec na grupy i wiedzialam co mam jesc.dieta niby prosta i banalna a dostarcza wszystki składników po troche wiec organizm ja toleruje.tez zdarzało mi sie jesc po 3 posiłki,wiecej nie dawałam rady .powodzenia i wytrwałości