Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mam doła:(


NORMALNIE NIC MI NIEWYCHODZI OTATNIO , PORAZKA;( BYLAM PRZED CHWILA Z SYNKIEM NA SPACERKU I MALYCH ZAKUPACH, ZANIM WYSZLISMY MUSIALM SIE UBRAC I ZONK, NIEMAM W CZYM ISC BO CZTERY LITERY UROSŁY I BRZUSZYSKO TAK ZE NIEMOGE SIE DOPIAC A JAK JUZ SIE DOPNE TO WYLEWA SIE WSZYSTKO NIEAPETYCZNIE;/ PLAKACMI SIE CHCE;/;/;/ WAGA STOI OD WCZORAJ JAK ZAKLETA, PORAZKA, MALY PRZEZIEBIONY,CALA NOC NIESPALAM, DOBRZE ZE MAM RLOP JESZCZE TO DAM RADE, BO PO NIEPRZESPANEJ NOCY STRASZNIE SIE PRACUJE. MĄŻ W PRACY, BEDZIE PO 14. W NIEDZIELE PRZYLATUJE MOJA SIOSTRA, PO DRODZE JESZCZE IMPREZKA IMIENINOWA TATY, ALE Z MENU MAMY WYNIKA ZE SMIALO DAM RADE, UDKA PIECZONE W PIEKARNIK, SALATA ZIELONA Z OLIWKAMI, KORECZKI, SALATKA Z GYROSEM (I MAJONEZEM) ALE OGOLNIE BEZ JAKIS CIEZKICH POTRAW SIE OBEJDZIE. ODKAD PRZYTYLAM STRACILAM WIARE W SIEBIE, CZUJE SIE JAK BEZNADZIJNE BRZYDKIE BABSKO, KTORE STRASZY:( MAM NADZIEJE ZE POZNIEJ POPRAWI MI SIE TROCHE HUMOR. MILEGO:*

  • adriana100

    adriana100

    2 marca 2012, 16:26

    Hej ja wczoraj załapałam takiego doła ,ale od dzisiaj walczę. Udało mi sie raz zgubić 15 kg to uda mi się po raz kolejny. nie jest łatwo ale jak będziesz wytrwała to zobaczysz jak kilogramy lecą w dół. Trzymaj się i walcz!!!!!