Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
to jest chore!!!


witam was wszystkich, dzisiaj jest poniedzialek dzien wazenia sie i pomiarow, moja waga nawalila, jak na nia weszlam pokazala 74,2kg jak zeszlam i weszlam jeszcze taz to bylo 74kg, chyba sie popsula, podaje ta wyzsza wage bo efektow prawie zadnych niema bices mam o 1,5cm wiekszy niz ostatnio,piersi o 2cm. to pierwsze byc moze dzieki synkowi, on to jak maly ciezarek nieco ponad 7kilo wazy a piersi moga byc wynikiem ze mlody dawno niejadl , ale niewim. w biodrach i lydzce tyle samo a w udzie i szyi o 1 cm mniej ale narazie sie nieciesze bo niedlugo bede jak mini Pudzian wygladac jestem juz po śniadanku, czyli 2 kromki chleba z maslem, konserwa i pomidorem i pije teraz kawe ze smietanka. za te moje grzeszki robie dzisiaj zupe pomidorowaz ryzem, co prawda dodaje śmietane do niej ale ja niezmierzam teraz z niej i innych rzeczy  zrezygnowac zeby potem przytyc z nadwyzka, jem wszystko a chce schudnac pomalu coby niebylo potem efektu jojo.wystarczy mi 0,5 kg na tydzien. moje odchudzanie to poprostu troszke inny tryb zycia . a jak tam u was po weekendzie? pozdrawiam i zycze milego dnia
  • Flasch

    Flasch

    28 września 2009, 21:44

    ważne byś nie zmieniała obranego kierunku, a małe kroczki też doprowadzą cie do celu :) a każdy zrzucony gram to część kilograma z tych już tylko parę do zrzucenia

  • Ania0309

    Ania0309

    28 września 2009, 18:51

    masz racje nie rezygnuj z niczego ,jedynie jedz małe ilości. Nie można sobie odmawiać niczego. :)

  • ZapachLawendy

    ZapachLawendy

    28 września 2009, 09:35

    ten cm to zawsze coś:) może pomału, albo gdzieniegdzie nie widać postępów, ale za jakiś czas znów je zobaczysz:)

  • monwtu

    monwtu

    28 września 2009, 09:29

    Każdy efekt jest rewelacyjny, wszystko co mniej to dobrze, super , gratuluję, a jeśli chodzi o piersi to myślę, że póki karmisz to nie bierz ich pod uwagę (chyba że będziesz zadowolona jak będą coraz większe), bo ja karmie córcię leci już ósmy miesiąc i piersi mam coraz większe mimo, że ona już jada w ciągu dnia inne rzeczy). A jeśli chodzi o chudniecie pomału, aby nie było efektu jojo to jestem najzupełniej za i też taki mam zamiar. Pomału, ale ze skutecznym efektem:) Miłego dnia.