na obiad pol woreczka kaszy gryczanej z gulaszem z indyka i mizeria , w ciagu dnia jogurt, jablko i platki na mleku, no i 2 kawy ze smietanka. teraz ide szykowac jedzonko dla siostry i jej kolezanki, beda u mnie za jakies 40 minut a pewnie po tak dlugiej podrozy beda chcialy cos przekąsić. jada do mnie z Leeds a to jest 450km odemnie, rzadko sie widujemi i dlatego tak bardzo niemoge sie doczekac
jutro pewnie zgrzesze i to nieraz. wiecie ze mam zakwasy po a6w, masakra. w poniedzialek mierzenie i wazenie. moja waga jest troche popsuta wiec niedokonca jej wierze. dobranoc. jak sie uda to jutro wieczorem wejde. buziaki
monwtu
2 października 2009, 22:47miłego spotkania z siostrą:) pozdrawiam