Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
PONIEDZIALEK:)
30 listopada 2009
PO WEEKENDOWYM OBZARSTWIE WRACAM NA DOBRA DROGE, TYLE SLODYCZY I JEDZENIA W SIEBIE WCZORAJ WPAKOWALAM ZE MIALAM ZGAGE, NIEMOGLAM SPAC I JESZCZE DZISIAJ CZUJE SIE JAK SLONICA Z TEGO TEZ WZGLEDU DZISIAJ TROSZKE MNIEJ ZJEM. NA SNIADANIE BYLA KAWA Z MLEKIEM I PLATKI KUKURYDZIANE NA MLEKU. TERAZ ZJADLAM 2 JABLKA I KAWE Z 2 LYZECZKAMI SMIETANKI, NA OBIAD BEDZIE GOTOWANA PIERS Z KURCZAKA I CHYBA ZE 400G WARZYW GOTOWANYCH: BROKUL, KALAFIOR, MARCHEWKA I GROSZEK, A NA KOLACJE JOGURT. POZDRAWIAM:)
pyzunia1988
30 listopada 2009, 15:54te wekendowe obżarstwo...najlepiej jakby wekendow nie bylo hiihih buziaczki
hoguska123
30 listopada 2009, 15:30no coś nas łączy .... te weekendowe obżarstwa... tfffuuu :)