Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
byle do poniedziałku


Nie mogę się juz doczekać poniedziałku. Jutro dostane dietę zrobię zakupy i zaczynam. Chce sie pozbyć bólu głowy, kręgosłupa, tego uczucia że nic mi się nie chce tej senności. Pamiętam jak po pierwszym dziecku wzięłam się za siebie i schudłam 25 kg jak miałam ochotę żyć. Znowu chcę się tak czuć. Teraz wiem ze będzie gorzej szczególne z ćwiczeniami bo poprzedniego miałam motywatorke która mnie pilnowała i ćwiczyła ze mną. Teraz jestem sama...ale gdy patrzę w lustro to motywacja jest bo chce sie pozbyć tego ciężaru. Byle do poniedziałku a będzie coraz lepiej.