Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
troche oszustwa


Troche w tym tygodniu oszukiwalam.. zaczelo sie w niedziele na chrzcie syna... nie dalam rady wtedy i zjadlam to co wszyscy i te przepyszne ciasta ktore sama upieklam pierwszy raz... no nie moglam sie powstrzymac... i tak to leci skusialam sie raz a potem przez caly tydzien cos niestety podjadlam... tu troche jablka tu nalesnika tu dojadlam jakis pysznosci z corke... cale szczescie schudlam ten kilogram chociaz moze byloby wiecej gdybym byla silniejsza... ehhh brakuje mi 0,6 kg by na wadze pojawilo sie 6 !!! nie moge sie doczekac. Co prawda jeszcze polowa drogi przede mna ale juz polowa za mna. Musze byc silna w tym tygodniu jesc to co mam nie podjadac i cwiczyc :)

  • kasnaa

    kasnaa

    13 lutego 2016, 10:49

    Dzieki taki mam zamiar. Mimo słabości nie podawać sie i zawsze zaczynać azwkoncu sie uda

  • majkapajka

    majkapajka

    13 lutego 2016, 10:24

    Nie przejmoj sie tym za bardzo - wiadomo ze odchudzanie to bardzo dluga droga, nie zawsze bedzie po twojej mysli, czasami dasz sie skusic, czasami bedziesz miala gorszy tydzien, ale wazne zeby sie w pore opamietac i kontynuowac! Masz juz swietny wynik, za kilka miesiecy spokojnie dojdziesz do celu!