Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zdyskwalfikowana :(


Cześć Kobiety:)

szczerzę zachęcam do oddawania krwi, bo jej nie da się wyprodukować:(

dziś poszłam do CENTRUM HDK i co się okazało wyniki mojej krwi okazały się złe, spadł mi poziom hemoglobiny i inne tam takie:( co mnie zdyskwalifikowało jako honorowego dawcę krwi w tym dniu:(


po raz pierwszy mi się to zdarzyło, a zawsze regularnie oddaje krew, lekarz zapytał, czy przyszłam tu potwierdzić swoja wiedzę na temat, tego , że źle się odżywiam i że ma to wpływ na organizm? WTF? NO CZEGOŚ TAKIEGO SIĘ NIE SPODZIEWAŁAM...

Cholera przecież jem zdrowo, zalecił mi dietę bogatą w żelazo, mam wcinać czerwone mięso, brać jakieś witaminki, migdały przegryzać, brokuły.I za miesiąc mnie zaprasza na podobne podejście...

no owszem jem brokuły, migdały, mleko, owsianka, mięso drobiowe ,pieczywo razowe, zupy, kasze, rozmaite rzeczy, 5 posiłków dziennie i coś nie tak? OMG.?

no jak to w piramidzie żywienia...

poczułam się nie potrzebna...potem dobijał mnie widok wszystkich par, gdy poszłam na zakupy odreagować....:( no tym samym się podłamałam bardziej:(

 no i jak tu rak nie załamywać?

a co u was słychać? jak weekendowe szaleństwo zakupów przedświątecznych?

pozdrawiam:*



  • Caandyy

    Caandyy

    6 stycznia 2014, 12:41

    Powidziam, że oddajesz krew. Ja na widok igły mdleje... Zadbaj o siebie i będzie dobrze:)

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    21 grudnia 2013, 22:29

    o kurde dobrze ze poszłasz bo tak bys nawet nie wiedziała kochana... !!! a u nas dobrze za duzoooo jedzenia:D

  • -inna-

    -inna-

    21 grudnia 2013, 21:17

    ja niestety nie mogę oddać krwi ze względu na brane leki, nie snuć się :) uszy do góry, następnym razem będzie lepiej :)

  • Alexjia

    Alexjia

    21 grudnia 2013, 20:52

    Głowa do góry... Ja bardzo chciałabym oddać krew ale się boje, że mnie czymś zarażą :(. Wiem że to głupie ale tak mam. Co do pary to zakładma, że narazie nikogo nie masz - wiem, że to boli ja w Twoim wieku też byłam sama. Mojego prawdziwego księcia z Bajki poznałam pod koniec 25 lat i powiem tak...na takiego warto było czekać :) Trzymaj się Pozdrowionka :)