Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóół


jak stąd do Krakowa
waga 91,0 kg
wzrost o 1,1 kg

od rana zjadłam pączka, rogala z masłem, rybę po grecku (nie dukanową), 6 alpejskich mleczek,

wiem, że sama sobie zrobiłam na złość...


jestem gruba
jestem wstrętna

JESTEM POTWOREM