Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moja waga ma zastój

WITAJCIE

Tak, jak w tytule -> Moja waga ma zastój. No cóż, nauczona doświadczeniem, mam świadomość tego, że tak czasami bywa. Grunt to się nie poddawać. Także wagowo bez zmian.

Wymiary -> Obwód w talii się minimalnie zmniejsza, także cieszy mnie to niezmiernie. I najbardziej cieszy mnie to, że czuje się lżej. To dodatkowo wpływa pozytywnie na samopoczucie :)

Moja dzisiejsza aktywność fizyczna -> To 5 min rozgrzewka + 10 min cwicz z Mel B na nogi ( bardzo spodobały mi się jej filmiki, także myślę, że "zakolegujemy się" na dłużej ;))

Dieta -> Od kilku dni kolacje staram się jeść najpóźniej o godz. 19:00, po niej nie spoczywam na laurach i nie zamieniam się w lenia-kanapowca, a staram się aktywnie spędzić czas. Ostatnio na kolacje i obiad jem po połowie kalafiora, brokuła. Uwielbiam te warzywa i mogłabym je jeść non stop. Do tego jakieś lekkie mięsko, albo bez. W porze posiłków odmawiam również  oponentom mojej diety (czyli osobom, które na siłę próbują mi wmusić potrawy, których unikam. Od dzisiaj taką nazwę będzie nosiła, każda osoba, która na siłę będzie chciała zmienić moją zmianę nawyków żywieniowych). Tak było dzisiaj rano np. z sałatką warzywną, która ociekała majonezem. Wczoraj w porze obiadowej z młodymi ziemniakami. Wybrałam kalafiora do piersi z kurczaka zamiast młodych ziemniaków - o zgrozo! Usłyszałam na odchodne, że "nie wiem co dobre" ;) Ubóstwiam takie teksty!! ;)
Preludium niezadowolenia na twarzy oponenta wymalował się gdy, odmówiłam zjedzenia kawałeczka serniczka, gdy próbowałam w spokoju napić się kawy. Mówię Wam, czasami to wolałabym miec kuchnie we własnym pokoju i nie musieć się nikim przejmować, a już na pewno nikomu tłumaczyć co jem a czego nie jem. Mieszkanie samemu, było rewelacyjne!!! Nie mogę się doczekać momentu, aż te czasy powrócą!!!

MOTYWACJA NA DZISIAJ

Pierwszą motywacją jest dla mnie piosenkarka, którą nosi pseudonim artystyczny INNA
(nie jestem jej fanką, ale w teledysku jej figura prezentuje się świetnie!)



















  • Nikki23

    Nikki23

    1 lipca 2013, 20:48

    Na szczęście mnie ludzie jakoś mocno nie namawiają do jedzenia tego, czego nie chcę... Ale czasem znajomi patrzą na mnie, jak na dziwadło, kiedy oni jedzą pizzę, a ja popijam wodę :D

  • Julia551

    Julia551

    27 czerwca 2013, 16:53

    Jak miałam zastój to zawsze robiłam sobie dzień wolny od diety-jadłam co chciałam i ile chciałam a na drugi dzień znowu dieta i waga ładnie spadała:)Możesz spróbować!Grunt to myśleć pozytywnie i nie poddawać się a walczyć!:)