Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ZJADAM NERWY - co na to polecacie?

Witajcie,

Tematem przewodnim dzisiejszego wpisu jest moja przypadłość, która bardzo mi dokucza. Zapewne nie jestem tutaj jedyna, która na to cierpi. W moim otoczeniu wszyscy twierdzą, że jak się denerwują to nie mają apetytu. Ja wręcz odwrotnie, a ostatnie dni mi to dosadnie udowodniły. Zdawałam bardzo ważne egzaminy aby osiągnąć pewien patent i co, każdą porażkę -> zjadałam. Rekompensowałam sobie brak pozytywnego wyniku - jedzeniem z listy zakazanej czyt. fast foodem. Czy dało mi to szczęście? Hmm na chwilę uspokoiło, zaspokoiło głód. Po czym przysporzyło wyrzutów sumienia.
Bo chodzę na basen, staram się trzymać dietę, ćwiczyć. A tu wystarczy chwila niepowodzenia i jem, jem jak najęta - dziadostwo. Mam świadomość tego, że jest to niezdrowe, nie warte złotówki. Ostatnio nawet płakać mi się zachciało, gdy ujrzałam mój nowy cellulit na udach, który coraz bardziej jest widoczny :( ;( Sama sobie robię krzywdę!! Niech mnie ktoś palnie w łeb!! Proszę...


Waga mniej więcej stoi w miejscu. Pod tym względem bez zmian.  72,4 kg


Moje wymiary na dzień dzisiejszy :
*nad biustem -> 91cm
*pod biustem -> 86cm
*talia ->80cm
*brzuch (na wys. pępka) -> 93cm
*biodra -> 101cm
*pupa -> 106cm
*ramię -> 27cm
*udo -> 61cm/51,5cm/42cm
*łydka -> 37cm


Mam taki notes, który od kilku lat służy mi jako notatnik wagi i wymiarów. Z datą zapisuję pomiary. I wiecie co, przeraziłam się jak cofnęłam kilka kartek w tył i ujrzałam wagę z przed roku, z przed dwóch lat i wymiary z tamtych czasów. Różnicę np 9cm w talii, 5 cm w udzie. SZOK

Wracam do ćwiczeń, dość marudzenia!!
Moje wymarzone 55kg!! Osiągnę choćby nie wiem co!!

MOTYWACJA NA DZIŚ









  • LadyFit22

    LadyFit22

    30 lipca 2013, 11:20

    ja nawet nie zajadam porażek ale każdy stres,staram się z tym walczyć jak mogę bo potem mam okropne wyrzuty sumienia.jak mam taki napad to po prostu ćwiczę - to działa na mnie najlepiej.

  • rasberry123

    rasberry123

    3 lipca 2013, 15:19

    miałam to samo co Ty kilka dni temu, nie dostałam się na drugi kierunek na studiach, zabrakło mi zaledwie 3 punktów do grona wybranych.. pierwsze co zrobiłam? wybrałam się na wieelki niezdrowy obiad, w domu same słodycze. Ale po jednym dniu ogarnęłam się, pomyślałam, że po co mam zawalać wszystko, wystarczy, że jedna rzecz nie poszła, będzie jeszcze dobrze. Kiedy przyjdzie ochota na "zajadanie nerwów, stresów" usiądź spokojnie, pomyśl, że nie warto, bo to pomoże na chwile. Zamiast tego idź na zakupy, kup sobie coś fajnego i poczuj się piękna

  • mala2580

    mala2580

    3 lipca 2013, 15:14

    dasz rade, kto jak nie Ty?:)