Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
38 dni CD


No to nadszedl wkoncu wieczor. Dzien mialam tragicznie meczacy i nie wiem nawet jak zlecial. Bardzo mam duzo pracy w pracy, w ktorej na dodatek srednio mi sie teraz pracuje biorac pod uwage fakt iz wkoncu powiedzialam, ze odchodze...Musze teraz tylko napisac wymowienie z pracy i wreczyc je w piatek na naszym spotkaniu menadzerskim. Mimo zmeczenia postanowilam, ze dzisiaj wkoncu zrobi cos w strone skonczenia moich studiow i popracuje nad projektem. Po powrocie do domu zrobilam sobie krotka drzemke, teraz wypilam napoj energetyzujacy i jak skoncze pisac tutaj to zabieram sie do pracy. Wkurzylo mnie tylko, ze poszlam dzisiaj na pokaz jakiegos filmu, ktory przesunieto na za tydzien i oczywiscie nikt nie raczyl nas o tym poinformowac, wiec poszlam na darmo tracac moj cenny czas!!! A najgorsze, ze przyszlym tygodniu nie bede mogla isc, bo mam rade egzaminacyjna i nie wiem o ktorej sie skonczy...