zaliczony!!! yeah udalo mi sie 'pobiegac' przez 40 minut i jestem z siebie dumna, szczegolnie, ze to ten etap podrozy kiedy mam ochote wypluc pluca po 5 minutach, ale dalam rade, pluca nadal na miejscu. Przed wyjsciem nastawilam pralke, teraz zabieram sie za przygotowanie zajec z angielskiego...ufff :-) Musze tez wymyslic co zjesc na lunch. Bo to juz prawie pora i zaraz zacznie w brzuchu burczec...
tagitelle2
12 listopada 2010, 16:41wracasz do normy;;;-i dobrze!!!
zoykaa
12 listopada 2010, 04:50buziaki na reszte dnia:)
orchidea24
11 listopada 2010, 13:39daj znać co wymyśliłaś :)