Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
76


Wczoraj calkiem dietkowo. Tylko, ze przed okresem jestem i mnie na slodkie ciagnie wiec wcinam te odtluszczone bezukrowe budynie, zeby jakos kubki smakowe oszukac. Do tego wczoraj caly dzien spedzilam w lozku, dzisiaj tez, bo musze sie wykurowac do jutra. Nie bede duzo pisac, bo mam mnostwo roboty.

 

 

Posilki

Sniadanie:

warzywa z jajecznica (papryka, pieczarki, cebulka) na szynce

 

II Snidanie:

jogurt

budyn

 

Lunch:

schab smazony na woku z warzywami

 

Przekaska:

jogurt

budyn

 

Kolacja:

pare plasterkow szynki

jogurt i budyn

  • RednailGirl

    RednailGirl

    18 października 2009, 20:57

    Współczuję ja w sumie swój kryzys miałam w czwartek chyba ale już go nie mam ;) Chyba jutro dostane @ czas przygotować się na dyskomfort ...

  • trikolor

    trikolor

    18 października 2009, 17:57

    Katia, ja dzis to samo - staram sie oszukac orkanizm na cos slodkiego i wsuwam deserek: jogurt+ slodzik+kawa espresso. Przepyyysznie to jest! Jak bym mohgla to bym chetnie niec innego nie jadla.. ech taka niedzila, ze tylko do lodówki ciągnie;) Trzymaj sie!!