Cześć Dziewczęta :) A jak wy spędziłyście sobie dzień, bo ja bardzo aktywnie ;o) Fakt ze po bieganiu byłam tak dotleniona i zmęczona ze odrazu wzięłam kąpiel i na ponad 3 godziny poszłam spać ;p
Biegałam 1 godzinę 20 minut bez przerwy a średnie tętno wskazywało 192 :D coraz lepiej. Ludzie biegali i szybko kończyli, a ja jak w jakimś transie biegłam przed siebie.
Bieganie jest jak terapia. Przez pierwsze 30 minut tłok myśli przewija się przez twoja głowę, czujesz ból mięśni i myślisz żeby już przerwać trening ale jakaś siła popycha cie a ty po 45 minutach nie myślisz już o niczym tylko nasłuchujesz bicia swojego serca i liczysz uderzenia stop o podłoże.
Po godzine wybuchają endorfiny a ja czuje się tak jak bym lewitowała. Juz nie ma żadnego bólu a ja po takim czasie mogę biegnąc jeszcze szybciej. Co jest dosyć dziwne bo po godzinie to jednak już ciało jest zmęczone.
Dla samej tej błogości która mnie dopada po godzinie biegania warto wytrzymać. W tym momencie moje łydki bolą, większość mięśni boli ale ja jestem baaardzo szczęśliwa. Niedawno ja i W. wróciliśmy ze spaceru z pieskiem. Jutro Wielkanoc a pogoda coraz piękniejsza.
Dobranoc :)
blakin
31 marca 2013, 22:36gratuluję dystansu... długości biegu... super
nuta
31 marca 2013, 19:35za wysokie tetno, to tez ciekawe ile km,
AnnaAleksandra
31 marca 2013, 15:12Ja jakoś nie mogę się zmotywować do biegania ;>
patrycja.wisnia
31 marca 2013, 00:22a na ile km najczesciej biegasz?