Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
*1* "I sen zimowy"


 Dzisiejszy dzień był jednym z takich, których nie znoszę - rozdrażniona od rana, w końcu po 14 prawie 3h kimono, żeby czas zleciał..(spi)

 Właśnie jestem po ostatnich ćwiczeniach. Miałam w nagrodę zjeść kostkę walentynkowej czekolady, ale oddam mojemu Ł. ostatni pasek jak wróci za warsztatu (dziewczyna) . I wyjdzie na to, że zje za mnie8).

 OK, bilans jedzeniowy:

I śniadanie:

-serek wiejski + łyżka zmielonego ostropestu;

-kromka chia;

-szklanka wody z sokiem z 1 cytryny.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

II śniadanie:

-ogórek + pomidor + ząbek czosnku;

-jogurt "7 zbóż".

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

obiad:

-woreczek kaszy gryczanej;

-pół małego kalafiora;

-jajko sadzone.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

kolacja:

-kawa sypana bez mleka i cukru

--zapewne jakieś piwko z Menszem (mysli)

Bilans ćwiczeniowy:

-Stretching dla początkujących 11 minut

-Brzuszki 5/1, /93

-orbi 30,04 /10,08km

-Stretching dla początkujących 2 11 minut [mój kochany teść musiał wparować do pokoju i zacząć mędzić..]

 Ufff.. zaraz kawka, w piecyku napalić i pod prysznic. Oliwka czeka na wysmarowanie <3

  • angelisia69

    angelisia69

    10 marca 2017, 03:27

    jesli moge sie wypowiedziec to bardzo malutko jesz,kolacja to zadna kolacja,sniadanko ubogie,brak bialka w menu,jakis zdrowych tluszczy.Powinnas troszke poprawic menu i jesc zdecydowanie wiecej

    • Katienka92

      Katienka92

      10 marca 2017, 11:51

      Przemyślę i pokombinuję coś :), dzięki wielkie :) Dzisiaj już zjadłam lepsze śniadanie :D