Waga w dół tralalala:)A to dopiero początek mam nadzieje:)Dzisiaj łaskawa szklana małpeczka pokazała 79,6 a więc 300 gramów w dół a piłam drineczki z mężem wczoraj ale nic nie jadłam i stąd efekt:)Jedyne co chrupnęłam to 2 wafle ryżowe:)
Dzisiaj planujemy imprezke małą ze znajomymi to pewnie jakieś winko wypije ale myśle że nie będe jadła więc może waga nie pójdzie w góre,zobaczymy.
Teraz jestem na etapie szukania sobie jakichś balerinek na wiosnę i fajną kurteczke i spodnie bym chciała-oby w mniejszym rozmiarze dlatego czekam do ostatniej chwili z zakupami:)Do Polski lece za miesiąc więc po cichu licze że ze 4-5 kg mi spadnie do tego czasu,ciekawe czy to realne hmmmm.
Moje menu wczorajsze:
ś:2 kromki z paprykarzem i kawka z mleczkiem
2ś:pół racuszka
o:łosoś-2 kawałeczki upieczone w piekarniku i do tego poddusiłam pora na masełku i troszke śmietany i to na tego łososia później położyłam-pychaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!
p:1 pieróg ruski
k:drineczki i 2 wafle ryżowe
Życze wam milutkiego weekendu laseczki,pewnie wpadne jutro albo w poniedziałek dopiero:)
sowa33
10 marca 2012, 19:52Życzę udanego spotkania ze znajomymi i bez wpadek. No i tych upragnionych zakupów w mniejszym rozmiarze, które na pewno będą udane. Pozdrawiam
olimpia77olimpia
10 marca 2012, 14:43w ciągu miesiąca to realny spadek,pilnuj dietki to kupisz rozmiar mniejsze ciuszki.powodzenia :)
MONIKA19791979
10 marca 2012, 13:34mówiłam ci ze jak ruszy to bedzie spadała oby zacząć:)))gratuluję-po alkoholu uważaj na głód poalkoholowy i waga może ciut kłamać wiec sie nie łam okej
mamaDamianka
10 marca 2012, 13:13chciałam napisać:))))
mamaDamianka
10 marca 2012, 13:12aaaa widzisz, w koncu leci;/