Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
walka trwa :)


Witajcie:)
Dziękuje wszystkim dziewczynkom za odzew,to pomaga:)Zebrałam się do kupy i będe sobie powoli dietkować a myśle w końcu waga zacznie spadać,nie ma innej możliwości no nie???Brzuszki zaczynam bo najbardziej zależy mi na ładniejszym brzuszku,po dwójce dzieciaczków nie jest taki jak kiedyś ech....mamusie wiedzą o czym mówie:)
Za 27 dni lece do Polski i wiecie co,zamierzam sobie zrobić makijaż permanentny oczu(górne kreski),czy któraś sobie robiła??Często nie mam czasu na makijaż a uwielbiam się malować,zwłaszcza górne kreski więc myśle że to dobra alternatywa:)Chciałabym żeby to był prezent z okazji zrzucenia 5 kg ale chyba to nie wyjdzie,bo waga na dzisiaj równe 80:(Biore się chyba za jakąś modyfikację jadłospisu,konkretnie myśle o powolnym odrzuceniu chleba,może wasa albo wafle ryżowe skutecznie mi zastąpią chlebek a waga ruszy,zobaczymy.
Menu wczorajsze:
Ś:3 kromki z sałatą serem light i pomidorem plus parówka drobiowa,kawka
:czerwona herbata
O:zupa pomidorowa z makaronem
P:udko gotowane z surówką(mix warzyw-rukola,rzodkiewka,kukurydza,sałata lodowa,pomidory,feta,papryka)
K:jogurt activia 0%,2 wafle ryżowe z serkiem topionym light,4 paluszki surimi

Przez cały dzień wypiłam2 kawy,3 czerwone herbaty i sporo wody(ucze się jej pić coraz więcej).
Powiedzcie czy mogę pić gazowaną bo uwielbiam a tej niegazowanej to nie za bardzo ale jak trzeba to będe piła!!!
  • Nona30

    Nona30

    15 marca 2012, 17:06

    Witaj. Wracając do książek to wolę tradycyjną wersję. Uwielbiam ich zapach. Jeśli chodzi o czytnik to pewnie fajna sprawa, ale ja jestem mało postępowa :) Cudownie, że są jeszcze ludzie, których pasjonują książki. Jeśli chodzi o wodę na diecie to zdecydowanie niegazowana. :) Pozdrawaim.

  • marusia84

    marusia84

    15 marca 2012, 16:55

    A jaki jesz chlebek, ja polecam razowy ! A do wody dodaje cytrynę i już coś innego ! Mi po dwóch cesarkach zwisik pozostał niestety.

  • sowa33

    sowa33

    15 marca 2012, 12:48

    oj mamusiowy brzuszek też mam. A makijaż permamentny ja bym sobie nie zrobiła. Ciotka mojego męża sobie zrobiła i wyglądała tragicznie (nie mogłam powstrzymać śmiechu). Ale może miała zrobiony źle, ja bym nie ryzykowała. Jeśli chodzi o wodę to zalecają niegazowaną ale teraz nie pamiętam czemu (gdzieś czytałam). Ja niestety muszę się nauczyć duzo pić Pozdrawiam Danka

  • paulinasraulina

    paulinasraulina

    15 marca 2012, 12:08

    w sumie podoba mi się Twoje menu, ale ja muszę mieć zawsze jakieś ale:) ja bym osobiście wyrzuciła parówkę stąd, bo to żadne mięso, a zmieniła bym na twarożek z rzodkiewką, na drugie śniadanie zjadła bym jakiś owoc lub marchewkę, cokolwiek, ja nie jestem wielka fanką wafli ryżowych, ani żadnych wasa, ale to już Twój wybór. Trzymaj się ciepło!! Pozdrawiam!!

  • kitty79

    kitty79

    15 marca 2012, 11:28

    Niestety gazowana rozpycha żołądek. Może poszukaj lekko gazowanej lub mineralizowanej. Podobno w Aldim jest dobra woda - Santa Marta chyba. Nie próbowałam, ale mama tam kupuje - ona tez nie lubi niegazowadnej.

  • MONIKA19791979

    MONIKA19791979

    15 marca 2012, 11:21

    po co rozpychać żołądek bąbelkami -naucz się pić niegazowaną nie jest taka straszna-nie jesz dużo naprawdę ładne menu i nie wiem czemu masz ten zastój-wkurza to wiem i demotywuje-tak jak mnie dziś 10 dag wzrostu niby nie dużo a jednak motywacja spadła:((musimy się wziąść w garść i zacząć coś robić ty pij dużo a kiloski spłyną z moczem-ja pije okropnie duzo-czasami sikam jak szalona a czasami nie i ta woda zalega pewnie gdzieś:))

  • rybka2333

    rybka2333

    15 marca 2012, 11:17

    ja pije tylko gazowaną,niegazowana nie podchodzi mi.Także myślę,że jak najbardziej możesz .powodzenia.

  • mania3

    mania3

    15 marca 2012, 11:16

    Wiesz co no jak sie odchudza człowiek to tak jest ja już miałam 71.3 a potem z dnia na dzień 71,8 i z czego,ale nie odpuszczam muszę pokonac ten zastój a trzyma się od 3 tygodni.